środa, 7 kwietnia 2021

Recenzja Click&Grow Smart Garden 3 - domowy ogródek dla leniwych

Click&Grow Smart Garden 3

bądź smart - domowy ogródek dla leniwych


Click&Grow Smart Garden 3 - www.smartgarden.pl

Od paru lat wszystkie przedmioty, którymi się otaczamy zaczynają być “smart”. Telewizor, lodówka czy piekarnik, to dopiero początek listy urządzeń stających się inteligentnymi. Nie wiem w jakim dużym stopniu, ale część z tych rzeczy czasem przerasta swoją złożonością użytkowników. Przecież nie o to w tym chodzi. Można sobie ułatwiać życie, ale bez zbędnego wertowania opasłych instrukcji każdego z nowych smart-sprzętów.

Tym razem zajmiemy się czymś zupełnie innym. Nazwa Click&Grow Smart Garden 3 mówi nam w zasadzie wszystko. Inteligentna doniczka, która minimalizuje nasze zaangażowanie w proces opieki nad małym domowym ogródkiem. Nie mamy tutaj przesadnej elektroniki, jedynie pojemnik na 3 kapsułki typu instant, które używamy niczym te z automatycznego ekspresu do kawy.

Zapraszam, więc do jednego z najbardziej estetycznych ogródków, jaki zagościł w moim domu.



Opakowanie


"Jeżeli chcesz być szczęśliwy przez miesiąc - ożeń się,
gdy chcesz być szczęśliwy całe życie - zostań ogrodnikiem."


Taką sentencją już na samym początku wita nas urocze opakowanie ogródka Smart Garden 3. Pudełko składa się z dwóch części. Wierzchnia obwoluta pełna jest kolorów, choć nie przytłacza swoim wyglądem. Przód to grafika doniczki z zielonymi liśćmi wyhodowanej bazylii. Na białym tle znalazła się również informacja o dedykowanej dla tego produktu aplikacji na smartphone. Pudełko zachęca tutaj także do sprawdzenia tyłu opakowania.

Na nim zaś mamy zdjęcia kilku roślin dostępnych dla Smart Garden. Poniżej przykładowy przepis, do którego można użyć domowej bazylii. Podano też zawartość zestawu.



Od spodu mamy również nadruk. Tutaj znalazła się wzmianka o gwarancji. Producent zobowiązuje się do wymiany każdego wadliwego zestawy w ciągu roku. Do tego informacja o tym, że całość została zaprojektowana, a nawet wykonana w Estonii.

Pochodzenie produktu możemy również znaleźć na krótszym boku opakowania. Wewnętrzny karton, wygląda na wykonany z materiału pochodzącego z recyklingu. Po jego drugiej stronie jest uproszczona instrukcja postępowania z ogródkiem. Są to tylko 3 kroki - miejmy nadzieję, że tak będzie, o czym dowiem się dopiero po tym kilkutygodniowym teście.





Co zawiera zestaw startowy?


Rozcięcie plomby pozwala wysunąć wewnętrzny karton. Zamiłowanie producenta do nadruków jest zauważalne na każdym możliwym miejscu opakowania. Widząc już fragment doniczki Smart Garden 3 natrafiamy na kolejny karton wypełniający wolną przestrzeń. Mamy tutaj powitanie skierowane od prezesa firmy do Nas - przyszłych ogrodników.



W tym miejscu domyślnie znajduje się startowy zestaw z kapsułkami bazylii. Niestety mój egzemplarz, to wersja recenzencka okrojona o nią, więc nie będzie mi dane wyhodować tej roślinki. Nic jednak straconego, ponieważ w zamian trafiły do mnie dodatkowe pakiety kapsułek - o czym później.


Dalej w opakowaniu umieszczono jeszcze bardzo przystępną instrukcję obsługi. Co prawda jest ona w języku angielskim, ale udostępniono również polską wersję.



Wyjmując doniczkę, wraz z pudełkiem akcesoriów, widzimy prosty opis rozpoczęcia pracy z roślinami. Zaglądając do wnętrza opakowania również natrafimy na parę ciekawostek z branży ogrodniczej.


Z małego pudełka wystaje kabel. Jest on połączony na stałe ze Smart Garden. Zakończono go niewielkim zasilaczem, który posiada dwa adaptery do gniazdek (europejski i brytyjski). Nawet tutaj znajdziemy dodatkową wskazówkę dotyczącą zalecanej godziny podłączenia prądu do lampki. W skład akcesoriów wchodzą też dwie przedłużki mocowania światła. Każda z nich zwiększy wysokość o 13 cm.




Wstępnie w doniczce zamontowano 3 zestawy kubeczków do umieszczania nasion. Każdy składa się z 4 elementów: przeźroczystej kopułki, dekielka z nacięciem, pojemnika z języczkiem (tutaj można zapisać nazwę rośliny) oraz podłużnej gąbki (przez nią transmitowana jest woda z doniczki do kubeczka).





Budowa doniczki


W mojej wersji Smart Garden 3 wraz ze wszystkimi elementami jest biały, ale dostępne są również inne warianty kolorystyczne - linki do nich znajdziesz na końcu recenzji. Wszystkie możliwe elementy wykonano z plastiku o matowej powłoce. Na największej powierzchni producent umieścił swoje niewielkie logo. Obudowę przygotowano w taki sposób, że niezależnie od ustawienia, będzie wyglądała równie dobrze. Od nas zależy, z którego kierunku mamy lepszy dostęp do kontaktu elektrycznego czy też wygodniej będzie nam uzupełniać wodę.




Górna część to 3 diody LED umieszczone na sztywnym ramieniu. Dają one mocne, białe światło o zimnej barwie. Producent podaje zużycie prądu w granicach 6-8 W. Obudowa w tym miejscu posiada dodatkowe otwory. Służą one wentylacji diod, ale przy tym wyglądają bardzo estetycznie. Do tego elementu na stałe został przymocowany kabel. Ten jest dość giętki i ma 1,9 m długość. Zarówno ramię, przedłużki, jak i sama podstawa doniczki posiadają rowek do poprowadzenia przewodu. Należy mieć to na uwadze, ponieważ o tą część kabel będzie krótszy do podłączenia.




Pusta doniczka w pierwotnej wersji waży około kilograma (wraz z zasilaczem). Obudowa ma 30 na 12 centymetrów. Jej wysokość zależna jest od stadium wzrostu i rodzaju rośliny. Pierwotny wariant ma 21 cm, a dokładając jedną, a następnie drugą przedłużkę uzyskujemy łączną wysokość 47 cm.



Dolna część jest w pełni rozbieralna. Składa się z pojemnika na wodę, przykrywki z otworami na kubeczki do roślin oraz pływaka. Mieści się tutaj około 1,2 litra wody. Wymagane jest czyszczenie obudowy co kilka miesięcy, ale dzięki takie budowie, nie powinno sprawiać to kłopotów.


Od spodu nie ma tutaj nic ciekawego. Całość wykończona jest z plastiku, choć oczekiwałem przy podstawie choćby niewielkich, ale gumowych nóżek.




Sadzimy ogródek


Zestaw startowy dostępny w sklepie polskiego dystrybutora zawiera komplet sadzonek bazylii. Ja jednak zostałem wyposażony w 3 inne rośliny jadalne: miętę pieprzową, szczypiorek oraz tymianek. Niezależnie od zawartości, to każde opakowanie wygląda w ten sam sposób. Bardzo schludna grafika na wierzchu, to nazwa rośliny, opis o ewentualnej możliwości spożywania jej, zdjęcie oraz dodatkowe dane na temat hodowli. Przykładowo tymianek posiada informację, że pierwsze pędy powinny pojawić się w ciągu 1-2 tygodni, czas uprawy sięga do 3 miesięcy, a optymalna dla niego temperatura to od 18 do 30°C. O kodzie QR z opakowania jeszcze opowiem.


Samo pudełko posiada trzy miejsca na "wkłady" do doniczki. Aby mieć do nich dostęp, wystarczy odkleić foliowy wierzch. Każdy pakiet składa się z trzech roślin tego samego rodzaju, choć producent podaje, że można mieszać różne gatunki w trakcie jednej hodowli. Opakowanie kapsułek można zamknąć ponownie i przechowywać niewykorzystane sadzonki nawet do dwóch lat - ważne, aby miały sucho i chłodno.


Cała magia ogródka Smart Garden została skondensowana właśnie w budowie kapsułki. Technologię nazwano Smart Soil. Nasiona umieszczone są w specjalnym podłożu, opatentowanym nanomateriale. W trakcie rozwoju roślina pobiera z niego składniki odżywcze, które w połączeniu z wodą, tlenem i światłem wspomagają proces wzrostu. Sam materiał jest dość mocno zbity w jeden kawałek czegoś co przypomina mi torf. Na wierzchu zrobiono niewielkie wgłębienie. Jako pierwszy w ogródku postanowiłem posadzić tymianek.


Tymianek


Proces przygotowania uprawy został ograniczony do minimum i sam się o tym przekonałem. Doniczka wypakowana, kapsułki w gotowości. Potrzebne są już tylko dwie rzeczy: dogodny dostęp do kontaktu elektrycznego oraz woda do napełnienia doniczki.


Dla ułatwienia zdemontowałem ramię z lampą. Potem rozpakowałem kapsułki. Zdecydowałem się na tymianek, który powinien w przyszłości znaleźć zastosowanie podczas przygotowywania pysznych potraw. Jako, że pierwszy raz podchodzę, do takiej uprawy, to postanowiłem nie mieszać go z innymi sadzonkami. Zdjąłem ochronną kopułkę oraz plastikową osłonę w kształcie litery U i po kolei umieściłem każdą z trzech kapsułek w swoim kubeczku. Zamontowałem z powrotem ramię z diodami, dolałem trochę wody na początek i uruchomiłem lampę na próbę. Wszystko działa jak trzeba. Proces sadzenia odbył się bardzo sprawnie, a same kapsułki nie brudzą oraz nie pozostawiają bałaganu jak zwykła uprawa z użyciem czarnoziemu.


Po umieszczeniu doniczki w miejscu docelowym uzupełniłem tylko zapas wody. Mieści się jej aż 1,2 litra, co pozwala na około 2-3 tygodnie bez podlewania. Należy też pamiętać o odpowiednim dobraniu czasu uruchomienia lampy. Pracuje ona automatycznie, w cyklu - 16 godzin świecenia i 8 godzin ciemności. Zaczyna działać od razu po podpięciu kontaktu, dlatego u mnie Smart Garden włączyłem o godzinie 6 rano. Dzięki temu w ciągu nocy nie przeszkadzała mi w żaden sposób.


1. tydzień

Nie sądziłem, że tak szybko zaczną pojawiać się pierwsze rezultaty. Około 4 dnia w jednym z kubeczków zaczęły wybijać się malutkie listki. Podczas, gdy po tygodniu od posadzenia ich, minęły już wysokością górną część doniczki.


2. tydzień

Kolejne dni przechodziły spokojnie. Największy wzrost widoczny był wciąż w kapsułce umieszczonej najbliżej uchwytu lampy. Pozostałe dwie również powoli zaczynały się pojawiać, ale w tym przypadku im dalej od światła tym gorzej.


3. tydzień

Na początku 3 tygodnia największa z roślinek zaczynała już dotykać do plastikowej kopułki. Dlatego, zgodnie z poradnikiem, została ona zdjęta i trafiła z powrotem do pudełka. Szkoda trochę, że producent nie przewidział w samej obudowie miejsca do przechowywania dodatkowych elementów. Właśnie takich jak przezroczyste osłonki czy też przedłużenia do lampy.


4. tydzień

Następny tydzień, był pewnym przełomem. Nie jestem specjalistą od roślin, ale po rodzinnej konsultacji postanowiliśmy dokonać ingerencji w jeden z kubeczków. Dopiero lepszy rozwój środkowej sadzonki tymianku uzmysłowił nam, że nie wszystkie liście w pierwszym miejscu należą do niego. Nie wiem czy to kwestia sąsiedztwa innych gatunków w obrębie Smart Garden 3, ale pojawił się tutaj pojedynczy pęd czegoś niepożądanego. Na szczęście operacja wyrwania chwasta odbyła się sprawnie i od teraz wszystko wygląda jak należy.
W tym samym tygodniu została również zdjęta osłona z drugiego kubeczka. Ostatnia sadzonka tymianku radzi sobie zauważalnie gorzej, ale ciągle widać delikatny postęp.



5. tydzień

Tymianek rozrasta się coraz mocniej w dwóch kubkach. Najmniejszy z zestawu po woli, ale również pnie się do góry, więc ostatnia przykrywka zostaje zdjęta i schowana do pudełka.


6. tydzień

Gdy jedna z roślin zaczyna zbliżać się do lampy, sięgnąłem do opakowania i wydobyłem z niego jedną przedłużkę. Przy okazji uzupełniłem poziom wody i po tym mogę zostawiać ogródek samemu sobie na dłuższy czas.


7. tydzień

Tymianek rośnie jak szalony, przestaje się już mieścić w dwóch pojemniczkach i zaczyna "wylewać" się poza doniczkę.


8. tydzień

Z każdym dniem widać progres. Rośliny rozchodzą się nie tylko do góry, ale i na boki. Do tego stopnia, ze ciężko rozróżnić, z której rozsady pochodzą poszczególne listki.


9. tydzień

Roślina zaczyna rosnąć w szalonym tempie. Wystarczy spojrzeć na poniższe zdjęcia. Tymianek wymaga teraz też częstszego uzupełniania wody.


10. tydzień

Kolejne dni nie przyniosły znaczących zmian. Jednak roślina rozrasta się nie tylko na boki, lecz pojedyncze pędy idąc ku górze zaczynały zbliżać się niebezpiecznie do lampy. Dlatego dołożyłem ostatnią z przedłużek.


Przyszedł też czas, aby dokonać pierwszych żniw. Już podczas przycinania można wydobyć z roślimy aromatyczny zapach. Listków jest na tyle dużo, że z pewnością wystarczy nam na niejeden rodzinny obiad. Smakowita zupa pomidorowa przygotowana przez moją żonę, nie tylko smakuje doskonale, ale teraz daje dodatkową satysfakcję. Możliwość użycia samodzielnie wyhodowanego tymianku jest bezcenna.




Mięta pieprzowa


Mając "doświadczenie" nabyte przy okazji poprzednich uprawy, stwierdziłem, że kolejną paczką materiału zajmie się mój synek. Osobiście umieścił sadzonki mięty w doniczce Smart Garden 3 i nakrył kubeczki plastikowymi osłonkami. Zalanie wody i podłączenie do prądu, tylko tyle potrzeba, aby wszystko zaczęło działać.


Pozostaje jedynie uzbroić się w cierpliwość... Zresztą, zdjęcia same opowiedzą jak przebiegał wzrost mięty pieprzowej w domowych warunkach.

2. tydzień


4. tydzień


5. tydzień


6. tydzień


8. tydzień


11. tydzień


Tym razem uprawa przeszła praktycznie bezproblemowo. Wystarczyło regulanie uzupełniać doniczkę w wodę, aby wszystko rozwijało się prawidłowo. Pierwsze listki można było zrywać już po 2 miesiącach. Pełnia rozwoju nastąpiła w okolicach 3 miesiąca od posadzenia. Mięta nie tylko ładnie pachnie, ale też nadaje aromat. Dodając ją do wody z cytryną, tworzymy zdrowy i orzeźwiający napitek. Zaś ilość listków, jaka wyrosła w doniczce, z całą pewnością starczy jeszcze na kilka tygodni.




Aplikacja = poradnik


Producent włożył wiele pracy, w to, aby nasz ogródek działał jak najlepiej. Mimo, że większość roślin działa na zasadzie włóż kapsułkę, dolej wody i podłącz do prądu, to mamy kilka dodatkowych ułatwień.

Pierwsze co rzuca się w oczy to kod QR na opakowaniu każdej paczki kapsułek. Jest to prosty link do instrukcji dedykowanej dla danej rośliny. Dowiemy się szybko, nie tylko jaki czas wymagany jest do pojawienia się pierwszych efektów uprawy, ale i jak długo możemy hodować ją. Poczytamy też dokładniej o tej odmianie i poznamy kilka ciekawostek.


Bardziej rozbudowaną wersją tego poradnika jest dedykowana aplikacja. Sprawdziłem wersję na system Android, ale jest ona także dostępna dla iOS. Po instalacji zakładamy konto i personalizujemy nasz ogródek.

   

Dodajemy poszczególne rośliny i określamy datę ich posadzenia. Doniczka nie zawiera żadnych sensorów, więc sama aplikacja nie będzie powiadamiać Nas o konieczności ingerencji w rośliny, ale może pomóc zdobyć dodatkowe informacje na temat naszej uprawy. Znajdziemy w niej nie tylko katalog roślin, ale i prosty zestaw odpowiedzi na podstawowe pytania związane ze Smart Garden.

   

Polecam też sprawdzić kanał YouTube producenta, gdzie znajdziemy interesujące wideo-poradniki. Równie ciekawie ogląda się jak produkt Click&Grow ewoluował do obecnej formy.

Dla osób, które są na bakier z językiem angielskim również coś się znajdzie. Polski dystrybutor na stronie smartgarden.pl przygotował zbiór przydatnych porad dotyczących opieki nad roślinami. Są one szczególnie ważne, gdy planuje się przejść do roślin owocujących, przycinać pędy czy chociażby rozmnażać sadzonki.



Podsumowanie


Zanim poznałem Smart Garden, idea całorocznego ogródka wydawała mi się zajęciem zbyt złożonym, czasochłonnym i wymagającym dużej uwagi. Gdy zaś pierwszy raz umieściłem gotowe kapsułki wprost w tej doniczce, to każdego dnia, choć na chwilkę, zerkałem na postępy w hodowli.

Smart Garden jest produktem bardzo minimalistycznym i sam w sobie wygląda uroczo. Jednak to dopiero zielone listki powodują, że miło patrzy się na całość. Wypełniają one przestrzeń pod lampą i z dnia na dzień pozwalają na rozkoszowanie się roślinami.


W ciągu kilku tygodni udało mi się wyhodować na próbę tymianek, który nie stanowi jedynie elementu dekoracji, ale jest pełnoprawną przyprawą i z całą pewnością nie raz zostanie dodatkiem chociażby do pysznej zupy. Sam proces opieki nad ogródkiem nie jest uciążliwy. Zamontowanie wkładów i dolanie wody to jednorazowo 5 minut. Czyszczenie zestawu, które należy robić co kilka miesięcy, czyli raz na 2-3 cykle roślin, to pewnie mniej niż kwadrans. Inne czynności zajmują jeszcze mniej czasu. W przypadku roślin jadalnych, oprócz maksymalnie dwóch napełnień zbiornika w miesiącu, nie ma zbyt wiele do roboty. Istotne, aby pamiętać tylko o zdjęciu osłon roślinek czy podniesieniu lampy. Zajmuje to chwilę i po pewnym czasie robi się to intuicyjnie.

Wyhodowanie tych paru roślinek nie sprawiło mi większego kłopotu, mimo, że jestem w tym temacie laikiem. Ba, nawet sprawiało mi przyjemność obcowanie z nimi. Do tego stopnia, że nie mogłem się doczekać, aby tylko dokonać jakieś interakcji z moim ogródkiem.


Click&Grow wykorzystał chyba cały potencjał, jaki niesie ze sobą ten produkt. Nazwa Smart może dla wielu być myląca, ponieważ oprócz światła, które działa w określonym czasie, nie ma tutaj niemal żadnego powiązania z technologią. Jednak smartphone z aplikacją, poradnik na stronie internetowej czy nawet filmy wideo, pozwolą na wykorzystanie pełni możliwości doniczki. Dzięki nim używanie Smart Garden będzie nie tylko frajdą, ale może stać się również początkiem przygody z uprawianiem innych roślin. Przy tym doniczka może pełnić rolę oświetlenia dekoracyjnego. Mimo dość długiej pracy lampy i ilości światła jakie daje, to zużycie prądu jest bardzo niskie. Moje gniazdko wskazywało około 0,10-0,11 kWh dziennie. W skali roku rachunek za prąd nie powinien wzrosnąć o więcej niż 30 zł.


To już prawie koniec przedstawienia mojego pierwszego inteligentnego ogródka, ale postanowiłem, że doniczka pozostanie ze mną na dłużej. Z czasem chciałbym aktualizować ten artykuł. Dlatego polecam śledzić nasz profil na portalu Facebook, gdzie zamieszczę informację o tym, co będzie działo się podczas uprawy innych roślin w niedalekiej przyszłości.

Aktualizacje

Recenzja została zaktualizowana we wrześniu 2021. Dodałem informację na temat uprawy mięty pieprzowej.


PS: W tym miejscu pragnę podziękować moim najbliższym za pomoc w hodowli Smart Garden 3. Ogródek praktycznie bezobsługowy, ale o podlewaniu też trzeba pamiętać :)


  PLUSY

+  
  • ładny design,
  • bardzo małe zużycie prądu,
  • wbudowany zbiornik na wodę z pływakiem,
  • praktycznie bezobsługowy,
  • łatwe czyszczenie,
  • producent zadbał o liczne poradniki - nie tylko dla początkujących.

  MINUSY

-  
  • podnoszenie lampy wymaga używania przedłużek,
  • zbyt uproszczone działanie programatora czasowego lampy,
  • jesteśmy uzależnieni od kapsułek producenta.



Gdzie kupić?


Oficjalna polska dystrybucja produktów Click&Grow dostępna jest na stronie internetowej www.smartgarden.pl
To tam znajdziecie nie tylko zestawy doniczek, ale też same kapsułki uzupełniające.

Obecnie dostępne są 2 wersje doniczki, każdy z nich ma też 3 warianty kolorystyczne:

Inne ciekawe produkty Click&Grow znajdziesz również na ceneo.pl


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Wszystko pięknie tylko ta cena z nie naszej galaktyki

Prześlij komentarz