wtorek, 17 marca 2020

Sandberg USB 3.0 Hub 4xData + 4xCharge - recenzja


Sandberg USB 3.0 Hub 4xData + 4xCharge
uniwersalny HUB z portami do ładowania


Sandberg USB 3.0 Hub 4xData + 4xCharge

Standard USB stał się dla wszystkich nierozłącznym elementem dnia powszedniego. Uniwersalność tego portu powoduje, że jesteśmy w stanie podłączyć niemal każde urządzenie do naszego komputera. Podobnie ma się sytuacja ze sprzętami akumulatorowymi. Niemal wszystkie małe i średnie gadżety ładowane są przez USB. Po kolejnej zmianie smartphona nasze mieszkania zostają zawalone ładowarkami, które jak przychodzi pilna potrzeba, znikają nam w najmniej spodziewanym momencie.

Czas jednak zapanować nad wszystkim co potrzebuje podłączenia do USB. Do komputera najprostszym rozwiązaniem jest zaopatrzenie się w rozgałęziacz USB (tzw. HUB), który nie tylko zwiększy liczbę portów w naszym komputerze stacjonarnym lub laptopie, ale też pozwoli na wyprowadzenie dostępnych gniazdek w wygodne miejsce. Pozostaje jeszcze kwestia ładowania naszych "zabawek". Tutaj życie może znacząco ułatwić ładowarka z więcej, niż jednym portem.

Bardzo lubię rozwiązania uniwersalne. Tym razem przedstawię Wam produkt o nazwie, która w zasadzie wyjaśnia całe jego przeznaczenie, czyli Sandberg USB 3.0 Hub 4xData + 4xCharge. Duński producent przygotował urządzenie ładne i z założenia praktyczne. Czy tak jest w rzeczywistości? Tego dowiesz się z mojej recenzji...


OPAKOWANIE


Sandberg zdążył przyzwyczaić nas do kolorystyki opakowań swoich produktów. Również tutaj dominuje czerń połączona z niebieskim. Na przodzie umieszczono duże zdjęcie produktu oraz wszystkie podstawowe informacje. Wiemy zatem, że producent daje nam 5 lat gwarancji i produkt kompatybilny jest z najnowszymi systemami Windows, od wersji 7. Działa też na Mac OS, ale nie wiemy czy istnieją sterowniki dla Linuxa. Symbole wtyczek mówią nam o dostępnych adapterach dla gniazdek europejskich i tych stosowanych na Wyspach Brytyjskich. Kilka dodatkowych piktogramów to oznaczenia o zabezpieczeniach przeciwprzepięciowych, wybudowanych guzikach do sterowania, obudowie z aluminium i podwójnym testowaniu jakości produktu.


Z tyłu umieszczono krótkie opisy i specyfikację urządzenia w wielu językach. Znalazł się tutaj również język polski, a samo tłumaczenie jest znacznie lepsze, niż miało to miejsce w przypadku podkładki RGB tego producenta, którą również testowałem na blogu.



Do wnętrza dostajemy się przez otwarcie górnej części opakowania. Wysuwamy całą zawartość razem z plastikowymi wytłoczkami.





ZAWARTOŚĆ ZESTAWU


Głównym elementem zestawu jest oczywiście sam HUB. Umieszczony ciasno pod plastikowym przykryciem. Urządzenie ma na stałe przymocowany gruby, czarny kabel. Ma on około 1,5 metra długości i zakończony jest męską wtyczką USB z niebieskim wnętrzem, czyli standardu 3.0.



Mamy tu też spory czarny zasilacz. Przeznaczone są do niego dwie końcówki, zależnie od regionu użycia. Ja oczywiście wybieram europejską, pozbawioną uziemienia. Zasilacz wkładany jest bezpośrednio do kontaktu. Jego moc maksymalna to 12V przy 4A, pracuje na prądzie zmiennym od 100 do 240V.


W opakowaniu umieszczono jeszcze bardzo prostą instrukcję obrazkową.



WYGLĄD I BUDOWA


Obudowa urządzenia to w głównej mierze jednolity odlew z aluminium. Materiał solidny, a przy tym ułatwia odprowadzenie ciepła, które zwykle spotykamy podczas dłuższych ładowań. Kształt tego HUB’a (nazwa dla uproszczenia), jest dość nieregularny. Górna część, która zawiera wszystkie porty USB, jest delikatnie skierowana ku dołowi i z przodu posiada wydłużoną, wystającą krawędź. Sprzęt ma 15,5 cm długości, 6,2 cm głębokości, jest wysoki na 3 cm. Waży trochę ponad 210 gram - wraz z przewodem USB.



Każda z wtyczek na USB posiada tuż obok małą dziurkę. Wydobywa się przez nią światło, gdy dany port jest aktywny. Samo włączanie danego portu odbywa się przez naciśnięcie dedykowanego okrągłe guzika poniżej. Mamy łącznie 8 portów USB, które dla ułatwienia oznaczono białą, nadrukowaną, ramką z opisami. Dodatkowo samo wnętrze wtyczki pozwala też na identyfikację, do czego je przeznaczono. Jesteśmy już przyzwyczajeni do niebieskiego wypełnienia dla portów w standardzie USB 3.0, te pełnią funkcję HUB’a komputerowego. Wtyczki po prawej są czerwone i dzięki nim naładujemy urządzenia maksymalnym prądem 2,4A na każdej z nich. Diody sygnalizujące ich aktywne działanie również są w odpowiednich kolorach. Jednak widać je dobrze tylko patrząc z góry. Na wierzchu nadrukowano również niewielkie logo producenta.



Boki obudowy to plastikowe powierzchnie - błyszczące i zbierające odciski palców. Nie dziwi fakt zabezpieczenia ich folią na czas dostawy. Po lewej znajdziemy okrągły port do podłączenia zasilacza. Stąd wychodzi też kabel z niebieskim USB, jest odpowiedzialny za spięcie z komputerem.


Na spodzie urządzenia mamy niewielką naklejkę znamionową. Tutaj też Sandberg pomyślał praktycznie i umieścił dwie gumy, które powinny zminimalizować przesuwanie się naszego rozgałęźnika na biurku.



DZIAŁANIE


Uniwersalność Sandberg USB 3.0 Hub 4xData + 4xCharge jest jego zaletą. Zastosowanie dla każdego będzie trochę inne. Jednym wystarczy używanie głównie części HUB, ponieważ peryferiów komputerowych nam przybywa, a liczba portów USB pozostaje niezmienna. Zamiana jednego USB na 4 przyda się także użytkownikom Android-Boxów. Bardzo popularny Xiaomi MiBox 4S, ma możliwość podłączenia tylko jednego urządzenia. Nawet mój Nvidia Shield momentami wymaga dodatkowych przyłączy. Tutaj HUB wydaje się najlepszą opcją.


Osobiście znalazłem jeszcze jedno zastosowanie urządzenia. Do podstawowej pracy w domu wystarcza mi zwykle laptop. Jednak wolę pracować na standardowej klawiaturze i większym monitorze. Nie jest przeszkodą umieszczenie laptopa w szufladzie czy gdzieś pod biurkiem. Wszystkie urządzenia można podłączyć kablem. Co jednak gdy często podpinamy coś pod USB, żonglowanie pendrive'ami, połączone z ciągłym nurkowaniem pod biurko, na dłuższą metę, nie jest wygodne. Ten HUB, pozwolił mi na wyprowadzenie portów USB z dala od laptopa. Szybkość transferu nie jest kłopotem, gdyż wszystkie porty jakie mamy do dyspozycji są jednakowe i działają w standardzie 3.0.



Do tego sama konstrukcja prezentuje się ładnie. Gumowe nóżki sprawdzają się dobrze, choć osobiście wolałbym możliwość przymocowania go na stałe i to nawet w pionie. Niestety brak tu otworów na haczyki. Pośrednim rozwiązaniem może być zastosowanie mocnej dwustronnej gąbki, ale nie każdy posiada takową pod ręką. W cenie urządzenia producent mógł się pokusić o dodatkowe akcesoria montażowe czy nawet dodatkowe opaski do spinania licznych przewodów.


Nie zapomnijmy jeszcze o możliwości ładowania, dostępnej z poziomu 4 portów USB. Sam często korzystam z wielo-portowej ładowarki, która również posiada maksymalny prąd na poziomie 2,4A. Przydaje się dość często. W takim przypadku mamy zapas miejsca do ładowania. Zaś jeden Sandberg zastąpił mi dwa inne urządzenia.



Sprawdziłem czy rzeczywiście można korzystać z pełnej mocy dla wszystkich portów jednocześnie. Podłączyłem 4 obciążające urządzenia i dodatkowe mierniki pod USB - problemów nie było.





PODSUMOWANIE


Sandberg działa jak należy i do tego nie wygląda źle. Wielki plus za uniwersalność urządzenia - dwa sprzęty, zastąpione jednym o podobnej funkcjonalności. Sądzę, że mógłby pozostać na moim biurku na stałe. Znacząco wzrosła wygoda podłączania czegokolwiek do komputera. Nie trzeba już także szukać ładowarki do swojego smartphone, ponieważ port USB jest zawsze na biurku, a z tą mocą telefon będzie miał pełną baterię, niż nawet w przypadku zasilacza, który otrzymałem od producenta. Bardzo lubię również możliwość wyłączenia każdego z gniazd w/g potrzeby - zamiast wyjąć lampkę, to po prostu, wciskam guzik. Wszystko fajnie, gdyby nie ta cena... Zresztą sami sprawdźcie odnośniki do sklepów na końcu wpisu.




  PLUSY

+  
  • ładny design,
  • solidna obudowa z aluminium,
  • osobne sterowanie każdym z portów,
  • USB w standardzie 3.0,
  • ładowanie 2,4A,
  • wbudowane zabezpieczenia prądowe,
  • gwarancja aż 5 lat.

  MINUSY

-  
  • przesadzona cena,
  • brak możliwości mocowania do ściany/mebli,
  • sztywny kabel USB,
  • brak akcesoriów do organizacji przewodów,
  • dość duży, zewnętrzny zasilacz.


Gdzie kupić?


Dystrybucja produktów marki Sandberg w Polsce staje się coraz lepsza. Niestety na chwilę zamieszczania pierwszej w naszym kraju recenzji tego urządzenia, można je zakupić tylko w jednym sklepie internetowym. W zależności od ceny, polecam też sprawdzić możliwość zamówienia bezpośrednio z firmowego sklepu producenta - gdzie dostawa z Danii powinna zająć nie więcej jak tydzień:
  • Sandberg USB 3.0 Hub 4xData + 4xCharge - uniwersalny HUB USB 3.0 z dodatkowymi portami do ładowania 2.4A
    - sprawdź aktualną cenę na Ceneo.pl
    - oferta w oficjalnym sklepie producenta Sandberg.world


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz